Powrót do rzeczywistości
Umowy zawierane obecnie między producentami przełączników i rozwiązań wirtualizacyjnych mogą sprawiać wrażenie, że kwestia wirtualizacji jest bliska rozwiązania. Prawda jest jednak inna.
Przenoszenie oprogramowania wirtualizacyjnego do przełącznika sprawia duże trudności techniczne. Oczywiście, zainwestowanie odpowiednich środków w badania i analizy pozwoliłoby wyposażyć przełączniki w funkcje agregacji LUN, które obecnie są reprezentowane przez wirtualizację. Nie wystarczy to jednak do rozwiązania problemu.
Brak standardów wirtualizacji dysków, a producenci rozwiązań wirtualizacyjnych i macierzy pamięciowych nie są dziś bardziej skłonni do podjęcia prac nad uniwersalnymi rozwiązaniami niż byli dwadzieścia lat temu. Architekci pamięci masowej nadal muszą się zmagać z tymi samymi problemami. Muszą sprawdzać, czy sprzęt, który posiadają albo zamierzają nabyć, będzie pracował z określonym rozwiązaniem wirtu- alizacyjnym. Muszą również przeprowadzać drobiazgowe testy, aby upewnić się, że produkty wirtualizacyjne, które chcą zastosować w swoim środowisku, będą zgodne z już używanym oprogramowaniem. Mówiąc krótko, zmienia się niewiele, jeśli w ogóle cokolwiek.
Wiele osób nadal roztrząsa kwestię, czy wirtualizacja jest warta problemów, które może powodować. Niektórzy producenci twierdzą, że trzeba wirtualizować pamięć masową, aby uprościć zarządzanie i zmniejszyć koszty eksploatacji. Inni utrzymują, że wirtualizacja jest niezbędna do skalowania pamięci masowej i zwiększenia jej odporności na błędy.
W rzeczywistości wszystkie te argumenty są fałszywe. Jedyne, co można powiedzieć 0 wirtualizacji, to to, że jest to technologia umożliwiająca zastosowanie innych. Jeśli pojawi się jakaś standardowa metoda wirtualizacji (albo rozwiązanie któregoś z producentów zdobędzie dominującą pozycję), niewykluczone, że położy ona fundament pod uproszczenie zarządzania pamięcią masową i pozwoli zredukować personel administracyjny.
Leave a reply